kolarzyk wachlarzyk

 Info

• kolarzyk
  Łódź
  
  
  + więcej
  
  

• Wszystkie kilometry: 34535.80 km
• Km w terenie: 5561.45 km (16.10%)
• Czas na rowerze: 54d 15h 27m
• Prędkość średnia: 26.36 km/h
• Suma w górę: 113454 m
• Profil bikera

 Moje rowery

Cube rantujący Peloton 29011 km

Vision Reaktywacja 3747 km

Bulls Black Adder 1351 km

Miejski 3535 km

Giant stara zimówka 1358 km

Paco wyścigowy Rock 4085 km

 Znajomi

 Szukaj

 Wykres roczny

 Archiwum

• 2015, Wrzesień_{(1, 0)}
• 2015, Sierpień_{(22, 0)}
• 2015, Lipiec_{(16, 0)}
• 2015, Czerwiec_{(19, 0)}
• 2015, Maj_{(20, 0)}
• 2015, Kwiecień_{(15, 0)}
• 2015, Marzec_{(4, 0)}
• 2015, Luty_{(8, 0)}
• 2015, Styczeń_{(6, 0)}
• 2014, Grudzień_{(8, 2)}
• 2014, Listopad_{(19, 1)}
• 2014, Październik_{(18, 0)}
• 2014, Wrzesień_{(14, 4)}
• 2014, Sierpień_{(18, 0)}
• 2014, Lipiec_{(14, 0)}
• 2014, Czerwiec_{(17, 2)}
• 2014, Maj_{(13, 0)}
• 2014, Kwiecień_{(19, 0)}
• 2014, Marzec_{(18, 0)}
• 2014, Luty_{(5, 0)}
• 2014, Styczeń_{(3, 0)}
• 2013, Grudzień_{(7, 0)}
• 2013, Listopad_{(10, 1)}
• 2013, Październik_{(15, 0)}
• 2013, Wrzesień_{(16, 5)}
• 2013, Sierpień_{(24, 2)}
• 2013, Lipiec_{(24, 6)}
• 2013, Czerwiec_{(5, 0)}
• 2013, Maj_{(22, 1)}
• 2013, Kwiecień_{(17, 2)}
• 2013, Marzec_{(9, 0)}
• 2013, Luty_{(6, 0)}
• 2012, Styczeń_{(7, 3)}
• 2010, Lipiec_{(16, 5)}
• 2010, Czerwiec_{(26, 3)}
• 2010, Maj_{(17, 7)}
• 2010, Kwiecień_{(19, 5)}
• 2010, Marzec_{(14, 18)}
• 2010, Luty_{(14, 13)}
• 2010, Styczeń_{(9, 5)}
• 2009, Grudzień_{(11, 7)}
• 2009, Listopad_{(5, 5)}
• 2009, Październik_{(9, 1)}
• 2009, Wrzesień_{(14, 4)}
• 2009, Sierpień_{(20, 0)}
• 2009, Lipiec_{(22, 4)}
• 2009, Czerwiec_{(15, 0)}
• 2009, Maj_{(21, 2)}
• 2009, Kwiecień_{(25, 3)}
• 2009, Marzec_{(22, 11)}
• 2009, Luty_{(17, 3)}
• 2009, Styczeń_{(16, 12)}

 Linki

• Kategorie bloga:
• bulls.31
 
• cube.297
 
• kasztany.190
 
• miasto.250
 
• mtb.145
 
• na zimówce.54
 
• paco.114
 
• starty.39
 
• szosa.344
 
• trenażer.24
 
• vision.66
 

Komentarze

Pecha miałeś z tą gumą. Ja przez jakiś czas miałem traumę, że to manetka się posypała. No i chwilę trwało zanim główkę od linki wyciągnąłem z manetki :)

kolarzyk - 12:11 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj

Kuźwa ja musiałem sam do końca doginać a mogło być tak fajnie :-)

tomgregor - 08:51 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj