- Kategorie bloga:
- bulls.31
- cube.297
- kasztany.190
- miasto.250
- mtb.145
- na zimówce.54
- paco.114
- starty.39
- szosa.344
- trenażer.24
- vision.66
Słoną szosą w solnej zadymce.
Środa, 10 lutego 2010 | dodano:10.02.2010 Kategoria szosa, vision
- DST: 69.93km
- Czas: 02:28
- VAVG 28.35km/h
- Temp.: -3.0°C
- HRmax: 193 ( 98%)
- HRavg 153 ( 78%)
- Sprzęt: Vision Reaktywacja
- Aktywność: Jazda na rowerze
Najpierw przez Łagiewniki na Stryków, później trasą na Zgierz przejechałem 2 nawroty. Następnie spotkałem Gadułę z innym masterem, więc postanowiłem wrócić z nimi Strykowską. No i się zaczęło..
Od zmiany do zmiany rozkręciliśmy tempo, Gaduła został, gnaliśmy 30-31 km/h pod hopki, 34-38 km/h po prostych (wiatr czołwo-boczny) - generalnie nikt łydki nie luzował. Po pierwszej zmianie się podgotowałem, na zmianie gościa zostałem ugotowany, wyszedłem na zmianę jakoś się trzymając, aż nagle przepustnica się odetkała i poleciało. Teraz to masters miał pewnie dość :-)
Ładne przepalenie, pierwsze poważne od listopada. Pojechałem jeszcze dokręcić 9 km rozjazdu.
Od zmiany do zmiany rozkręciliśmy tempo, Gaduła został, gnaliśmy 30-31 km/h pod hopki, 34-38 km/h po prostych (wiatr czołwo-boczny) - generalnie nikt łydki nie luzował. Po pierwszej zmianie się podgotowałem, na zmianie gościa zostałem ugotowany, wyszedłem na zmianę jakoś się trzymając, aż nagle przepustnica się odetkała i poleciało. Teraz to masters miał pewnie dość :-)
Ładne przepalenie, pierwsze poważne od listopada. Pojechałem jeszcze dokręcić 9 km rozjazdu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!