- Kategorie bloga:
- bulls.31
- cube.297
- kasztany.190
- miasto.250
- mtb.145
- na zimówce.54
- paco.114
- starty.39
- szosa.344
- trenażer.24
- vision.66
Znowu wieje i pada, ale nie narzekam
Sobota, 27 marca 2010 | dodano:27.03.2010 Kategoria cube, szosa
- DST: 87.30km
- Teren: 1.00km
- Czas: 03:24
- VAVG 25.68km/h
- VMAX 48.10km/h
- Temp.: 9.0°C
- HRmax: 188 ( 95%)
- HRavg 140 ( 71%)
- Kalorie: 2333kcal
- Sprzęt: Cube rantujący Peloton
- Aktywność: Jazda na rowerze
Co jest z tymi weekendami, że są tak wietrzne? Dzisiaj wiatr o podobnej sile jak w zeszłą niedzielę. Zeszłotygodniowe hartowanie psychiki dało rezultat, więc jego siła nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Przelotne deszcze były również do przełknięcia.
Dzisiaj zrobiłem sobie sesję siłową na podjazdach. 2x podjazd w Bogini (po 3 min) i 5x sztajcha do Wódki (po 2 min). Oczywiście wmordewind nie ułatwiał..
I chyba najlepsze spostrzeżenie dzisiejszego dnia: nad Swędowem widziałem 3 kołujące bociany!
Dzisiaj zrobiłem sobie sesję siłową na podjazdach. 2x podjazd w Bogini (po 3 min) i 5x sztajcha do Wódki (po 2 min). Oczywiście wmordewind nie ułatwiał..
I chyba najlepsze spostrzeżenie dzisiejszego dnia: nad Swędowem widziałem 3 kołujące bociany!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!